Auto elektryczne


Pomimo,że od dziesięcioleci uważa się go za przyszłość motoryzacji, wciąż łatwiej spotkać go na światowych wystawach samochodowych niż na ulicach.
Samochód elektryczny
To cios w naftowych szejków !
Energia elektryczna będzie zawsze dostępna, chociażby dlatego,że umiemy ją dobrze produkować i to z wielu różnych źródeł.Gdy skończy się tania ropa, prąd będziemy wciąż produkować z węgla, czy energii jądrowej.
Samochód poruszający się bezszelestnie,bez skrzyni biegów, sprzęgła,układu wydechowego. Marzenie kierowcy! Wieczorem parkujesz swoje Auto elektryczne w garażu, podłączasz go do gniazdka na odbiór nocnego prądu, a rankiem odpinasz kable i wyruszasz w kolejną swoją trasę – elektryczną autostradą.
Autostrada elektryczna, to taka, na której co kilka kilometrów rozmieszczono stacje ładowania baterii pojazdów. Nie masz więc problemów z przejechaniem dłuższej trasy.Podjeżdżasz, podpinasz kable, wypijasz kawę i po 15 minutach wyruszasz w drogę !

Najwięcej samochodów elektrycznych obecnie produkuje się w Japonii. Nie ma się co dziwić?. Na tamtejsze warunki drogowe jest to idealne rozwiązanie. Małe samochody łatwo zaparkować a do tego zużywają relatywnie mało energii w związku z czym są tanie w eksploatacji.
Auto benzynowe czy też ropę, to pożeracz pieniędzy…Spala min. 10 l, a w zimie 12l/100 km…

Honda


Aixam – a to auto elektryczne spala: 4zł prądu / 100 km, czyli nie całe 1 Euro !

Również w Polsce opracowuje się podobny koncepcyjnie pojazd. Nazwano go Romet 4E. Produkcja miała być uruchomiona w 2011 roku, ale zdaje się, że nic z tego nie wyszło?. Jak na razie firma Romet kojarząca się z zakładami w Bydgoszczy produkuje jedynie skutery i inne jednoślady.
Suzuki – Wygląda na  zabawkę, ale jest to przecież zwykły użytkowy samochód. Taka właśnie rysuje się przyszłość samochodów miejskich. Możemy się spodziewać, że również w Polsce zaczną być szerzej użytkowane. W końcu musimy jakoś rozwiązać problemy wielkich miast, które i nas dotyczą.

Największy problem elektrycznego auta są baterie – Baterie jonowo-sodowe – Z problemami tymi amerykańscy naukowcy próbują sobie poradzić od ćwierć wieku Na początku lat 80. lotnictwo USA eksperymentowało z cieczami jonowymi. To wspaniałe ciecze. Jeśli popatrzysz na nie, gdy są zamknięte w butelce, wyglądają jak woda, z tym wyjątkiem, że są bardziej lepkie. Nie są ulotne, nie parują, są fizycznie stabilne i dobrze przewodzą prąd elektryczny – mówi John Wilkes, szef wydziału chemii US Air Force Academy i ekspert od cieczy jonowych. Z kolei profesor Friesen, który przez ostatnich kilka lat wypróbowywał różne ciecze jonowe jako elektrolit mówi, że dzięki nim baterie nie tylko będą dłużej działały (zniknie bowiem problem parowania), ale zyskają też na gęstości elektrycznej. Zachowują one bowiem stabilność elektrochemiczną nawet do pięciu woltów, a więc pozwalają na wykorzystanie lepszych materiałów niż cynk. Dlatego też Friesen mówi, że jego firma, Fluidic Energy, stworzy za uzyskany od DoE grant baterie o gęstości od 900 do 1600 watogodzin na kilogram. Gęstość energetyczna obecnie stosowanych baterii litowo-jonowych wynosi nie więcej niż 160 Wh/kg.
Auto elektryczne z Mielca – O tym, że Polacy potrafią projektować samochody przypomnieli właśnie twórcy nowego projektu – nazwanego roboczo ELV001. Prototypowy samochód powstał dzięki wsparciu finansowemu Unii Europejskiej, ale to w zasadzie jedyny zagraniczny akcent. Auto zostało zaprojektowane i zbudowane przez Polaków. Kształty nowoczesnego nadwozia są dziełem Michała Kracika, doktoranta Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jego budową zajęły firmy z naszego kraju, m.in. Car Technology Production, KOMEL i produkujący luksusowe samochody sportowe, mielecki Leopard, którego siedziba była bazą ostatecznego montażu auta.elv001_1 Budowa samochodu trwała dwadzieścia miesięcy. Zaangażowało się w nią konsorcjum pięciu firm, korzystających z pomocy wielu podwykonawców. To samochód w pełni polski, bo dziewięćdziesiąt procent podzespołów zaprojektowano i zbudowano na miejscu. Oprócz nadwozia i układu jezdnego to m.in. dwa silniki elektryczne oraz elektroniczny układ sterowania napędem i jego oprogramowanie, tworzący jednocześnie tzw. elektroniczny mechanizm różnicowy – wylicza Jerzy Czerkies, koordynator projektu z Agencji Rozwoju Regionalnego MARR w Mielcu.vw - batteryNa rynku angielskim pojawił się VW na baterie elektryczne, który przejeżdża trasę 90 mil bez ładowania baterii
Volvo-c30 – Ten samochód elektryczny jest przyszłością motoryzacji. Za taki pojazd uchodzi niewątpliwie nowe Volvo C30, którego naładowanie akumulatorów zajmuje zaledwie 90 minut.długi proces ładowania jest jedną z największych wad współczesnych samochodów elektrycznych. Rozwiązaniem tego mankamentu jest przystosowana do ładowania trójfazowego, stworzona we współpracy z Siemensem, ładowarka o mocy 22 kW. Gdy dysponujemy siecią trójfazową, pełne naładowanie akumulatorów elektrycznego C30 zajmuje zaledwie 90 minut. Jeżeli samochód jest podłączony do sieci 220 V, ładowanie akumulatorów trwa od 8 do 10 godzin. Zasięg nowego modelu wynosi do 164 km. Mimo iż to „jedynie” samochód elektryczny, nowe Volvo C30 to niezwykle dynamiczny pojazd – osiągnięcie prędkości 70 km/h zajmuje mu 5,9 sekund. Pierwsza partia elektrycznych C30 trafi w najbliższym czasie do europejskich klientów flotowych.Nowe Volvo C30 to kolejny owoc współpracy szwedzkiego koncernu i Siemensa, która trwa nieprzerwanie od 2011 r. Niemiecki partner będzie dostawcą silników elektrycznych do kolejnych modeli Volvo.

2 uwagi do wpisu “Auto elektryczne

  1. Hey! I realize this is kind of off-topic but I needed to ask.
    Does building a well-established blog like yours require a massive amount work?
    I’m completely new to blogging however I do write in my diary every day. I’d like
    to start a blog so I will be able to share my personal experience and feelings
    online. Please let me know if you have any kind of recommendations or tips for brand new aspiring blog owners.
    Thankyou!

Dodaj odpowiedź do http://www.flicksharing.com/ Anuluj pisanie odpowiedzi